Ramadan w Dubaju – wszystko, co musisz wiedzieć

Znasz kogoś, kto pojechał na wakacje do kraju arabskiego, a na miejscu okazało się, że jest Ramadan? A może nawet znasz kogoś kto zaliczył ramadan w Dubaju?

Jeśli tak, to pewnie opowiadał Ci jaka wtedy następuje konsternacja i popłoch. 

Hasło – Ramadan – dla jednych brzmi jak wyrok i koniec świata. A dla innych jest to na tyle tajemnicze i enigmatyczne określenie, że właściwie nie wiedzą, czy się bać i łapać pierwszy samolot do domu, czy może jednak zostać, bo da się to jakoś przeżyć. 

I co? Przypomina Ci się ktoś? Słyszałeś takie opowieści?

O co tyle szumu?

Ja znam wiele takich osób, chociażby moi rodzice i ich wycieczka do Tunezji.

Oni jednak, podeszli do tego rozsądnie i z ciekawością. Potraktowali to jako nowe doświadczenie i spotkanie z obcą kulturą. 

Jednak tak rozpoczynające się wakacje dla wielu, kończą się wielkim rozczarowaniem i pretensjami do organizatorów wyjazdu. 

Nie ma co się oszukiwać, Ramadan co roku wywraca arabski świat do góry nogami ale, szczególnie w Dubaju, nie wszyscy go obchodzą więc wierzcie mi, da się to jakoś przeżyć. 

Ramadan nie gryzie i nikt nikomu na siłę nie każe pościć, ale w tym czasie nic nie działa normalnie więc świadomość tego co Cię czeka, i to najlepiej już przed wyjazdem, znacznie ułatwi to doświadczenie.  

Co to właściwie oznacza?

Ramadan to miesiąc, w którym muzułmanie poszczą od wschodu do zachodu słońca. 

Bez obaw, nikt nie zabroni Ci jeść przez cały dzień. Oj wierz mi, gdyby tak było to mnie już by tu nie było. Albo bym uciekła (na obiadek do mamusi), albo umarła z głodu już pierwszego dnia Ramadanu. 

Nikt nikomu pościć nie każe, ale… Nie dotyczy to miejsc publicznych. W miejscach publicznych jedzenie i picie jest zabronione i grozi mandatem. Wystawiają go zazwyczaj głodni policjanci, więc raczej nie ma zmiłuj. W tym czasie ryzyko mandatu dotyczy także palenia papierosów i żucia gumy… Jeśli trafisz na głodnego policjanta i w dodatku palacza… oj, nie zazdroszczę!  

Jak to wygląda w praktyce?

W Ramadanie ulice Dubaju są w ciągu dnia opustoszałe. Praktycznie nie ma ludzi. Pojedyncze rodzynki, które się zdarzają, są trochę jak śnięte muchy. Chyba, że za kierownicą, wtedy budzi się w nich dusza rajdowca, uwalniają  się resztki energii i adrenaliny. 

Problem z jedzeniem w miejsach publicznych to nie jedyne wyzwanie, które spotkasz.

Jak już wspominałam podczas ramadanu w Dubaju nic nie działa normalnie i jak piszę nic, to mam na myśli NIC. Dlatego warto sprawdzić to i owo i ewentualnie zweryfikować swoje plany. Wszystko po to, żeby się nie okazało, gdy będziesz już na miejscu, że coś jest zamknięte. 

Teoretycznie Ramadan to nie są wakacje, czy przedłużony urlop dla pracowników. Niby wszystko powinno funkcjonować normalnie, ale np. biura i urzędy ustawowo muszą skrócić godziny pracy dla swoich pracowników. Z roku na rok to się zmienia. Jest praktycznie określane na nowo przez wszystkie instytucje indywidualnie. Dlatego przewodniki, szczególnie te książkowe, mogą  zwyczajnie nie nadążać. Warto zweryfikować swoje plany na stronach internetowych poszczególnych atrakcji i szukać Ramadan timings. Najczęściej są one wypisane zaraz obok tradycyjnych godzin urzędowania, w aktualnościach albo na stronie głównej. Jeśli mimo wszystko nic nie znajdziesz, to być może akurat masz szczęście i tam gdzie się  wybierasz, dla odwiedzających, nic się nie zmieniło. 

Ramadan w Dubaju – rewolucja 2021

Ramadan obecnie znacznie różni się od tych poprzednich, w 2021 przeszliśmy w Dubaju Ramadanową Rewolucję.

Przez ostatnie kilkanaście lat ten szczególny czas wypadał poza sezonem turystycznym. Dzięki temu wszelkie zmiany i zamknięte na ten czas restauracje nie dotykały jakoś znacząco turystów. Osoby przyjeżdżające na wakacje do Dubaju nie musiały się tym martwić.

W 2021, Ramadan po raz pierwszy nachodził na sezon turystyczny, a gdy dodamy do tego jeszcze pandemię i ogólną sytuację gospodarczą na całym świecie, to mamy stan dość wyjątkowy. Podejrzewam, że wszystko to razem spowodowało Ramadanową Rewolucję w 2021 roku. Na czym ona polega?

Jakie zmiany wprowadzono na Ramadan w Dubaju w 2021 roku?

Najważniejszą zmianą są otwarte restauracje. Wprawdzie wciąż nie można jeść i pić w miejscach publicznych, ale od 2021 roku wszystkie restauracje są normalnie otwarte. Dzięki temu Ramadan przestał być aż tak uciążliwy dla innowierców. Zmieniły się ograniczenia dla gastronomi obowiązujące chyba od zawsze podczas Ramadanu, nie tylko w Dubaju, ale też w całych Emiratach.

W 2021 po raz pierwszy restauracje mogły serwować swoim gościom posiłki bez dodatkowych pozwoleń, zasłaniania się itp.

Jak było wcześniej?

Aby zrozumieć i docenić obecne zmiany zachęcam Cię do przeczytania tego akapitu końca. Wszystkie restauracje w Dubaju, jeszcze w 2020 roku, aby w ogóle mogły sprzedawać musiały wprowadzić jedno z trzech rozwiązań:

1.  Zamknąć się w ciągu dnia. Takie knajpy otwierały się dopiero po zachodzie słońca, gdy przychodziła pora na tzw. iftar, czyli złamanie postu przez muzułmanów. 

20180617 151612a 1024x678 - Ramadan w Dubaju - wszystko, co musisz wiedzieć

2. Kamuflaż i barykada. Wersja druga, bardziej lubiana przez innowierców i księgowych. Restauracje pozostawały otwarte cały dzień, najczęściej nawet w standardowych godzinach, ale… . Wszystkie stoliki i strefa, w której można jeść, musiały być szczelnie osłonięta od tych wszystkich głodnych spojrzeń. 

3. Na wynos. W taki sposób funkcjonowała większość sieciówek typu Mcdonald’s czy KFC, szczególnie na tzw. food courtach w centrach handlowych. Idea polegała na tym, że owszem mogłeś u nich zamówić jedzenie, ale nie mogłeś go u nich zjeść. Sprzedawali tylko jedzenie na wynos. O ile, gdy podjedziesz do przydrożnego McDriva, to zjesz sobie w domu i nie ma problemu, o tyle w centrum handlowym, pozostaje Ci toaleta. I choć w Dubaju toalety są raczej czyściutkie to jeść bym tam jednak nie chciała. 

Oj nie zliczę ile razy nadziałam się na zamkniętą restaurację, albo take away only, szczególnie w centrach handlowych. Ramadan w Dubaju w takiej formie przeżyłam 9 razy, ale co z tego, skoro nigdy się nie nauczyłam.

Na szczęście zapowiada się, że już nie muszę. Otwarte restauracje podczas Ramadanu w Dubaju, to bardzo duża zmiana. Zainaugurowana w 2021 roku utrzymuje się do chwili obecnej. Czy utrzyma się także na kolejne lata? – Nie wiem. Miejmy nadzieję, że tak.

Co jeszcze się zmienia podczas Ramadanu w Dubaju?

Wiele restauracji w czasie Iftaru przygotowuje specjalną ofertę i ma zupełnie inne menu na ten czas – najczęściej w formie bufetu. Ale to właściwie tyle, jeśli chodzi utrudnienia związane z jedzeniem na mieście.

Jednak nie daj się zwieść, to nie wszystkie utrudnienia, które możesz napotkać.

Przemieszczanie się po Dubaju w Ramadanie

Jeśli chodzi o środki transportu to trzeba mieć jedno na uwadze:  Nie łapać taksówki w porze Iftaru. To znaczy, jak chcesz to łap, nikt Ci nie zabroni, tylko wspomnisz moje słowa, jak będziesz tam tkwił 40 min, albo dłużej. Większość taksówkarzy to muzułmanie z Indii, czy Pakistanu, którzy również świętują Ramadan. Gdybyś nie jadł nic od wschodu słońca, czyli w Dubaju min. 13h, to też w nosie, żeby nie powiedzieć dosadniej, w d…,  miałbyś kolejny kurs. W trakcie iftaru dla muzułmanów priorytetm staje się coś zjeść, a właściwie napić się wody. Dziwisz im się? Bo ja nie. Dlatego mając to na uwadze znacznie ułatwisz sobie życie i zaoszczędzisz niepotrzebnych nerwów. Oni na znak, że można już jeść, czekają przy zastawionym już stole, liczy się każda minuta. 

dscn9014a 1024x768 - Ramadan w Dubaju - wszystko, co musisz wiedzieć
Szukasz taksówkarzy?

Raz jeden jedyny, próbowałam złapać taksówkę w trakcie iftaru. Nigdy więcej. Ostatecznie i tak poszłam na piechotę.  

A jak już dotrwamy do zmroku to co?

Życie w Dubaju podczas Ramadanu zaczyna się po zachodzie słońca. Iftar to czas biesiadowania, rodzinnych spotkań i pysznego jedzenia. Jest to z pewnością ciekawe doświadczenie, które warto przeżyć, chociaż raz w życiu. Owszem, jest to czas pokuty i zadumy, ale podczas iftaru liczą się ludzie i wspólnie spędzony czas. 

dscn8991a 1024x768 - Ramadan w Dubaju - wszystko, co musisz wiedzieć
dscn9000 scaled - Ramadan w Dubaju - wszystko, co musisz wiedzieć
Modlitwa przed posiłkiem
dscn8965a scaled - Ramadan w Dubaju - wszystko, co musisz wiedzieć

Dla wielu nocne życie może się kojarzyć z klubami i muzyką na żywo. Niestety, muszę Cię rozczarować. Poza ramadanem, owszem, ale nie w trakcie tych postnych dni. Wtedy zarówno bary jak i kluby mają ograniczone możliwości działania. 

Ale jest też pozytywny aspekt. Od niedawna władze poluzowały restrykcje dotyczące alkoholu w trakcie Ramadanu i już można go kupić w restauracjach i barach. I to przed zachodem słońca. Oczywiście dalej tylko w tych, które sprzedają go na co dzień bo mają specjalne pozwolenia, ale czy to i tak nie jest miłe?

Wszystko jest dla ludzi, jeśli wiesz na co się piszesz i czego się spodziewać. Ramadan w Dubaju nie jest taki straszny jak go malują. Jest inny, unikatowy wręcz, ale dzięki temu stanowi ciekawe kulturowe doświadczenie. Jeśli jednak Cię nie przekonałam to rzuć okiem tutaj, a dowiesz się jak uniknąć Ramadanu w trakcie swoich wakacji.

A Ty? Masz jakieś swoje ramadanowe doświadczenia?  Trafiłeś gdzieś, kiedyś, w trakcie swoich podróży, na ten wyjątkowy czas?

dscn8978a 1024x768 - Ramadan w Dubaju - wszystko, co musisz wiedzieć

3 komentarze

  • Viola z My British Journey

    Co prawda nie udało mi się jeszcze odwiedzić jakiegokolwiek kraju arabskiego a jednak z pojęciem ramadanu spotkałam się nawet tutaj w UK gdzie mieszkam. Jedna ze znajomych w dawnej pracy była muzułmanką i szczerze ją podziwiałam w jej poście ostatniego lata . Ramadan w roku ubiegłym zbiegł się w Anglii z falą wielkich upałów. Tak, tez je mamy 😉 Dziewczyna była niezłomna w nie przyjmowaniu jedzenia i nawet wody w ciągu całego dni. Ja bym chyba padła jak mucha. Oczywiście tutaj takie zasady nie obowiązują ale dobrze wiedzieć o tym co piszesz, może kiedyś wybiorę się do Dubaju i tym razem ramadan zupełnie mnie nie zaskoczy. Dziękuje za dobre informacje, pozdrawiam serdecznie.

    • Joanna

      Dzięki i mam nadzieję, że informacje przydadzą Ci się szybciej niż później 🙂 Od kilku lat Ramadan przypada w miesiącach letnich, co w Dubaju oznacza temperatury dość ekstremalne, ale dla muzułmanów to nie problem, to nie jest argument żeby odpuścić. Ja co roku patrzę na nich z pełnym podziwem. Tutaj ze względu na ekstremalny klimat latem, a w Europie na długość postu. Dzień latem jest znacznie dłuższy w Europie niż na Półwyspie Arabskim. A Twoja koleżanka trafiła na absolutne combo. Niesamowita wiara i wytrwałość. Ja bym nie tylko padła jak mucha ale powystrzelała wszystkich dookoła. Nie od dzis wiadomo, że głodny człowiek, to zły człowiek.